Mieszkańcy zaprotestowali w sprawie ścieków

Kilkunastu mieszkańców Czernicy zaprotestowało przeciwko nieuczciwemu pobieraniu opłat za wywóz ścieków. Zdaniem jednego z nich „musi nastąpić zmiana sposobu pobierania opłat za ścieki”. Mieszkańcy poskarżyli się, że choć w umowie wyraźnie były zapisane regularne terminy płatności, to inkasent pobiera opłaty w sposób nieregularny. I jak przyznali, nie uciekają od obowiązku zapłaty, lecz chcą by „sposób poborów został uporządkowany”.

 

 

Protest w sprawie ścieków podpisało 11 mieszkańców. – Ludzie mają prawo pisać, tylko trzeba pisać prawdę. Ja mam tu kserokopię umowy, która została zawarta trzy lata później po tej na jaką mieszkańcy się powołują. Wyraźnie jest tam napisane, że  zobowiązują się zapłacić u inkasenta lub bezpośrednio na rachunek zakładu. To z czego miało wynikać, że się czeka aż inkasent przyjdzie, a nie można przelać po prostu kwoty na konto? – wyjaśniał wójt Andrzej Kowalczyk.

 

 

Podczas gdy wójt przekonywał do swych racji radnych, ukradkiem spoglądał w kierunku radnego Janusza Miliona. Dodał jeszcze na koniec enigmatycznie, że rajca „już się interesował tą sprawą”. Dlatego głos postanowił zabrać jeden z częstszych oponentów wójta. – Ja tylko poinformowałem, że taka akcja jest i właściwie dziwię się mieszkańcom, bo sam po prostu jak jestem w urzędzie, to przy okazji płacę. Ja absolutnie tutaj nikogo nie podburzałem, zresztą tam chyba nawet nie ma mojego nazwiska na liście – tłumaczył się Milion.

 

 

Rykoszetem skarga odbiła się jednak w innych mieszkańców. – Dlatego, że jeden mieszkaniec narzekał, że on musi płacić, a inni nie płacą, sprawdziliśmy inne domy po drugiej stronie ulicy. Skończy się prawdopodobnie na tym, że część z nich otrzyma mandaty, ponieważ, pomimo że straż kilkakrotnie próbowała się z nimi skontaktować, nie przedstawili dokumentów na legalne pozbywanie się ścieków – poinformował wójt Kowalczyk.

 

(luk)