Zastępca Śląskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w rozmowie z Nowinami wylicza, że dotąd zebrano do 3000 padłych ptaków z dwóch miejsc – polderu Buków i rezerwatu Łężczok. Choć, jak przekazywał nam już kilka dni temu Konrad Kuczera, w tym drugim miejscu zginęło ich najwięcej w porównaniu do polderu Buków. Łężczok, jak mówił nam z kolei Roman Suska, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Rudy Raciborskie, to dla leśników perła w koronie lokalnej dzikiej przyrody. – Taka sytuacja, w której dochodzi do takiej tragedii, jak ognisko wysoce zjadliwej ptasiej grypy, jest dla nas bardzo bolesna – podkreślił.

Dotąd ornitolodzy szacowali, że na terenie rezerwatu Łężczok gniazdowało około 2,5 tysiące par lęgowych mew śmieszek, czyli około 5 tysiący ptaków. Dzisiaj nie ma już ponad połowy z nich.

Konrad Kuczera w czwartek 25 maja przekazał nam, że sytuacja na terenie Raciborszczyzny się poprawiła. – Ten stan utrzymuje się wokół liczby 2800 – 3000 padłych ptaków. I dzisiaj kończy się funkcjonowanie rozporządzenia wojewody w zakresie zakazu wstępu na Łężczok i polder Buków. Od północy można już będzie wchodzić na te tereny – mówi nam.

W międzyczasie wykryto jednak kolejne ognisko ptasiej grypy. W Rychwałdzie stwierdzono ją w drobiu hodowlanym. W efekcie wojewoda Jarosław Wieczorek wydał rozporządzenie również dla naszego regionu, bo czeska miejscowość znajduje się nieopodal okolicznych miejscowości.

Strefą objętą zakażeniem objęto: Rybnik, powiaty – raciborski (za wyjątkiem Chałupek) i wodzisławski (poza Gorzyczkami, Uchylskiem, Łaziskami, Godowem, Gołkowicami i Skrbeńskiem) oraz gminy cztery gminy w powiecie rybnickim: Gaszowice, Jejkowice, Lyski i Świerklany. Obszar zagrożony to z kolei: Chałupki, Gorzyczki, Uchylsko, Łaziska, Godów, Gołkowice i Skrbeńsko. I tam staną tablice z napisami: „Uwaga! Wysoce zjadliwa grypa ptaków – obszar zagrożony”. Zmiany obowiązują do 8 czerwca.

(d)