Kolizja, narkotest i nieznane substancje
RYDUŁTOWY Jak udało nam się ustalić, sprawcą poniedziałkowej kolizji na ul. Mickiewicza w Rydułtowach miał być sam prezes SM Orłowiec. Co istotne, policjanci wykryli u kierowcy obecność w organizmie substancji psychoaktywnych. Jakich? To ma wyjaśnić wynik badania krwi. W domu 46-latka znaleziono także dwa woreczki z nieznanymi substancjami.
Prezes Mariusz G. na razie nie odniósł się do sprawy. Pokłosiem zdarzenia będzie prawdopodobnie najbliższe zebranie rady nadzorczej spółdzielni, na którym może zapaść decyzja o ewentualnym odwołaniu prezesa.
Kolizja i narkotest
Przypomnijmy, że w poniedziałek w Rydułtowach na ul. Mickiewicza, doszło do zdarzenia, gdzie 46-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego, jadąc samochodem marki audi, z nieustalonych przyczyn najechał na krawężnik chodnika, a następnie uderzył prawą częścią pojazdu w betonowe ogrodzenie posesji. Badanie alkomatem nie wykazało obecności alkoholu w organizmie, natomiast świadek zdarzenia przekazał policjantom, że mężczyzna zachowywał się jakby był pod wpływem alkoholu. W związku z tym policjanci przeprowadzili test na obecność narkotyków, ten tester dał wynik pozytywny. Mężczyzna ten został zatrzymany, w związku z podejrzeniem iż poruszał się pojazdem, będąc pod wpływem środków działających podobnie do alkoholu. Mężczyźnie zatrzymano również uprawnienia do kierowania.
Policjanci przeszukali też pojazd mężczyzny oraz mieszkanie, gdzie znaleziono dwa woreczki strunowe z białym oraz z żółtym proszkiem, w sumie nieco ponad 1 gram substancji. Po pobraniu krwi w szpitalu mężczyzna został zwolniony po zatrzymaniu. Wyniki badania krwi mają dać odpowiedź, jakie substancje pojawiły się organizmie 46-latka.
Wyrok zapadł w czerwcu
Warto wspomnieć także, że 10 czerwca 2022 roku zapadł wyrok skazujący Prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej, oskarżonego z art. 296 § 1 i 3 kk. Wyrok jest nieprawomocny z uwagi apelację. Sąd w stosunku do oskarżonego orzekł wyrok jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, grzywnę w wys. 60 tys. zł oraz pokrycie kosztów procesu w wys. 12. tys. zł. Sprawa dotyczyła przekroczenia uprawnień i wyrządzenia znacznej szkody na mieniu spółdzielni, bo przez ulokowanie pieniędzy w upadającym banku, spółdzielcy stracili 2,6 mln zł.
(ska)
Do sytuacji w spółdzielni wrócimy wkrótce na łamach Nowin Wodzisławskich.