Pierwsza porażka stała się faktem
W swoim trzecim spotkaniu finału A makroregionu śląsko–opolskiego kadeci MKS Wodzisław nie sprostali we własnej hali Smykowi Prudnik. Do pokonania gości nie wystarczyła dobra gra Beniamina Jurgasia, który zdobył 31 punktów. Miał słabe wsparcie w kolegach. – Nasz zespół przystąpił do meczu osłabiony chorobami, zabrakło nam przede wszystkim solidnych graczy podkoszowych – podkreśla Marek Malik, trener drużyny kadetów MKS–u. Już po pierwszej kwarcie przyjezdni osiągnęli 9 punktów przewagi. W drugiej kwarcie kibice oglądali wyrównany pojedynek, ale po przerwie ponownie na parkiecie dominowali przyjezdni i ostatecznie MKS przegrał 66:85 (15:24,22:22,13:25,16:14). Warto dodać, że była to dopiero pierwsza porażka MKS–u w tym sezonie. Z własnej grupy drużyna kadetów awansowała do finałów bez porażki. Na razie zajmuje w tabeli 5 miejsce, tracąc punkt do drużyn z Rybnika i Prudnika.
MKS wystąpił w składzie: Beniamin Jurgaś 31, Stanisław Pietraszkiewicz 15, Mateusz Wojtczyk 7, Tomasz Radomski 6, Maksymilian Mętel 2, Grzegorz Michalak 2, Bartosz Szarek 2, Karol Budziński 1, Kamil Zawistowski 0, Sebastian Krawczyk 0, Mateusz Czupryński 0.
(art)