Drogowe wstrząsy
Interpelację w sprawie stanu dróg powiatowych zgłosił podczas ostatniej sesji radny Mieczysław Kowalski. Stwierdził on, że na niektórych odcinkach trudno przejechać - są wyrwy sięgające nawet pół metra. Służby powiatowe odsyłał po naukę utrzymywania dróg do Radlina.
W fatalnym stanie jest droga od Głożyn do Radlina II - stwierdził radny Kowalski. Wnoszę o natychmiastową likwidację wyrw na ul. Kominka od granicy Radlina do skrzyżowania przy remizie OSP w Radlinie II. Kwestię stanu dróg poruszali również inni radni. Damian Majcherek był niezadowolony z odpowiedzi jaką otrzymał na swoje pis-mo w sprawie naprawy gwarancyjnej jednej z dróg.Jestem zdziwiony i zbulwersowany - mówił radny Majcherek. Domagam się, by odpowiedzi udzielane radnym były jasne. To co otrzymałem, wygląda jakby ktoś pisał pod wpływem tych dróg - był po wstrząsach. Co Zarząd Powiatu ma zamiar zrobić, żeby poprawić sytuację na drogach? - pytał radny Jerzy Rosół. Trzeba podjąć decyzje, bo będzie jeszcze trudniej.
O ulicy Kominka, łączącej Wodzisław i Radlin pisaliśmy w „Nowinach Wodzisławskich” kilkakrotnie w zeszłym roku. Zastosowano tam do naprawy nawierzchni technologię dotychczas nie stosowaną na naszym terenie tzw. powierzchniowego utrwalenia. Na istniejącym już asfalcie położony został mikrodywanik w wyniku nałożenia cienkiej warstwy emulsji asfaltowej i posypania jej grysem. Prace przeprowadzono na przełomie października i listopada 2002 r., ale nowa nawierzchnia szybko uległa zniszczeniu. Jeszcze przed nastaniem zimy grys zaczął odklejać się od starej nawierzchni, na wiosnę pozostało po nim tylko wspomnienie. Jak wyjaśniono w Powiatowym Zarządzie Dróg, firma wykonująca roboty zastosowała niewłaściwy skład emulsji asfaltowej, która nie związała grysu. Zapewniano nas, że wykonawca naprawi swój błąd latem, gdy nastanie dobra pogoda. Wykonanie mikrodywanika w tej technologii wymaga odpowiednich warunków pogodowych. To właśnie zła aura w trakcie prac miała być jedną z przyczyn odklejania się grysu. Naprawa gwarancyjna rzeczywiście została wykonana w sierpniu 2003 r. Ale nowa nawierzchnia nie wytrzymała nawet jednej zimy. Grys znowu się odkleił, pozostało go bardzo niewiele. Po tak zniszczonej jezdni jeździ się trudno, tym bardziej, że po zimie powstały także kolejne dziury w starej nawierzchni. Kierowcy muszą więc bardzo uważać i jeździć na tym odcinku „slalomem” - tak zresztą jak po wielu innych drogach zniszczonych po ostatniej zimie.
(jak)